Bartosz Połeć

Bartosz Połeć

Ur. w maju1982 roku w Tarnowie, zmarł nagle 23 stycznia 2024 roku tamże. Zajmował się głównie fotografią kreacyjną, portretową, rzadziej reportażową. Współtworzył projekt dokumentalista.pl oraz publikował w prasie („Gazeta Krakowska”). Pracował w tarnowskich firmach reklamowych a także Tarnowskim Centrum Kultury. Pełnił funkcje w Zarządzie Tarnowskiego Towarzystwa Fotograficznego a także w Komisji Rewizyjnej. Był niepoprawnym optymistą, wizjonerem, marzycielem. Autor wielu okładek płytowych oraz plakatów, ściśle związany z tarnowskim środowiskiem muzycznym i artystycznym. Autor teledysków, reklam i spotów wideo. Brał udział w wielu wystawach w kraju i za granicą, zdobywając nagrody i wyróżnienia.

Najważniejsze wystawy:

„Nie tylko Tarnów” (Tarnów, 2006, 2007),

„Zderzenia II” (Połeć, Burzawa, Kiełbasa – 2006, Tarnów),

„European Peoples Festival” (1. miejsce za reportaż – Włochy, 2006),

„Foto Odlot” (Rzeszów, 2006, 2007, 2008),

XVI Ogólnopolskie Biennale „REMIS” (wyróżnienie – Ostrów Wielkopolski, 2007; 2009),

„Kocham! Tarnów” (Tarnów, 2008),

„Na żółto i na niebiesko...” (autorska z Piotrem Góryjowskim w środkach komunikacji miejskiej w Tarnowie – Tarnów, 2008),

„Konterfekt” – (indywidualna – Tarnów, 2009),

„LOST TAPES: studium tekstury” – (indywidualna – TCK Tarnów, 2023)


www.roton.info

FB

 

Pogrzeb Bartka odbył  się w sobotę 27 STYCZNIA 2024 na Cmentarzu Komunalnym w Krzyżu o godzinie 11:00.
Urna z prochami spoczywa w grobowcu rodzinnym Sektor 40, Rząd 1, Nr grobu 22 Cmentarz Komunalny Krzyż II Tarnów

 

Tak o Bartoszu pisał Prees TTF Tomasz Sobczak:

 

Geniusze nie mają łatwo!
Kochał ludzi, kochał życie. Był pomocny i uśmiechnięty. Miewał swoje gorsze chwile, ale kto z nas ich nie ma? Z różnych zakrętów wychodził na prostą, zwłaszcza w ostatnich latach kiedy bardzo się ustatkował. Miał wielki talent i serce do czucia sztuki. Celowo nie napiszę fotografii, bo działał znacznie szerzej. Łączył pasje do muzyki, wideo, fotografii czy malarstwa – o tym ostatnim nie każdy wiedział.
Bartka nie dało się zamknąć w schemat, czy szablon. Często chadzał własnymi ścieżkami, nie lubił „autostrad”, nie szedł na skróty. Nie interesował go aplauz, czy poklask. Był bardzo wrażliwy i skromny. Każdy, kto spotkał go na swojej drodze potrafił jednym tchem wymieniać jego przymioty. Był wirtuozem grafiki. Zatracał się w twórczości, dogłębnie studiując ciekawe zagadnienia. Dla wielu pozostanie niedoścignionym mentorem Photoshopa, choć programami graficznymi żonglował w sposób jakby nie istniały dla nich jakiekolwiek granice. Swoją wrażliwość często chował pod przykrywką luzaka. Tak było czasem łatwiej. Jego ogromne poczucie humoru i bezpośredniość bawiły do łez. Nagrywane filmiki, czy śmieszne komentarze będą z nami jeszcze przez długi czas. Potrafił rozmawiać na wiele tematów i jeśli komuś ufał z niezwykłą pokorą słuchał. Każdy kto znał Bartka wie, że serce miał wielkie! Zatrzymało się jednak w styczniu 2024 roku.
Żegnaj przyjacielu!
W imieniu Zarządu i Członków TTF prezes Tomasz Sobczak